Dlaczego nie maluję smutnych i mrocznych obrazów?Bo nie ma ich we mnie, a gdy się nawet pojawiają to wolę w tych momentach przeczytać fajną książkę niż wylewać smutek na płótno i smucić nimi moich przyjaciół.

Lubię się uśmiechać i chciałabym, aby moje prace również nastrajały pozytywnie" - powiedziała Anna Ciszewska, autorka prac. .Dopełnieniem wystawy Anny Ciszewskiej były ręcznie wykonane kreacje. To projekty sukni, spódnic i bluzek, kolorowe i wypełnione radosnymi motywami.

"Malowaniem obrazów olejnych czy pasteli zajmowałam się, jak ja to mówię "od zawsze", ale malowanie na tkaninach pojawiło się nie dawno, za to tak mocno mną zawładnęło, że postanowiłam się tym dodatkowo zająć i rozwijać w tym kierunku. Malowanie obrazów na jedwabiu jest fascynujące, nieprzewidywalne efekty z rozpływających się farb wsiąkających w materiał. Materiał jest natchnieniem, jego kolor i faktura, jego widok od razu nasuwa mi pomysł na fason kreacji i jego zdobienie. W zdobieniu tkanin kieruję się tymi samymi emocjami co przy malowaniu obrazów olejnych na płótnie no może trochę więcej fantazji i jeszcze więcej koloru. A muszę nadmienić, że w spełnieniu moich marzeń, aby przekuć fascynacje na pracę zawodową pomogło mi uczestnictwo w Projekcie Paleta Nowych Możliwości i uzyskanie dotacji z UE co pozwoliło mi na zakup potrzebnych materiałów i otworzenie Pracowni.

dalej>>